No dobra, nie jest tak źle ;) Już po wszystkim, napisałam biofizykę, nie przewiduję takiej oceny jak 2. Tyle.
Jak ja uwielbiam koszykówkę. Dodaję do długiej listy moich zainteresowań, które mam całe mnóstwo i na żadne wiele czasu by maksymalnie je rozwinąć.
Zapisałam się na uczelni na koszykówkę i jestem przeszczęśliwa, że to zrobiłam. Wreszcie jestem w czymś dobra na tych studiach i ktoś mnie wreszcie zauważył, docenił i pochwalił <3 satysfakcja i zadowolenie z sukcesów jest jednak ważnym czynnikiem w życiu człowieka. Może żaden to sukces, że kilka razy trafiłam do kosza, ale humor mam od razu lepszy, uwielbiam sport. Z utęsknieniem czekam na wiosnę, kiedy będę mogła spokojnie uprawiać jogging bez obawy, że zapadnę się w śniegu, poślizgnę lub przeziębię zatoki. To już niedługo.
Ostatnio zaczęłam czytać bardzo inspirującą gazetę, a mianowicie Focus Historia. Są tam ciekawe, przekrojowe artykuły najczęściej dotykające mojej ulubionej tematyki- okresu II Wojny Światowej. Podoba mi się dział polecający książki, tzw "Wydział ds kultury". Już kilka książek zdecydowałam się kupić po przeczytaniu recenzji. Jedna dotyczy sprawy żydowskiej- mężczyzna opowiada jak w stosunku do Żydów zachowywali się Niemcy, Rosjanie oraz Polacy i jeżeli chodzi o tych ostatnich- niestety zachowanie to nie pretenduje do bycia wzorowym.
Wiadomo, że Polacy wiele ucierpieli w wojnie, ale okazuje się, że mimo naszej niedoli, prześladowaliśmy również Żydów i zwyczajnie korzystaliśmy z ich nieciekawej sytuacji. W każdym narodzie znajdzie się szuja. Jak moje studia mi pozwolą- przeczytam.
Następna lektura, która mnie zainteresowała to "Dziewczynka w zielonym sweterku", opowiadająca historię dziewczynki ocalonej z lwowskiego getta. Ukrywała się ona w kanałach przez 14 miesięcy i w związku z tym ma wiele do powiedzenia na temat wojny.
Chciałabym przeczytać jeszcze "Życie prywatne i erotyczne w starożytnej Grecji i Rzymie". Interesuje mnie ta tematyka. Mówi się, że czasy współczesne cechuje wyuzdanie i rewolucja seksualna, a tu okazuje się, że na temat sztuki miłości starożytni wiedzieli tyle samo co my. I praktykowali to samo co my.
Zaczęłam ostatnio oglądać serial polski- "Czas Honoru". Miałam obejrzeć go w wakacje, ale jakoś nie miałam okazji. Podoba mi się ta produkcja. Pierwszy sezon jest co prawda trochę nudnawy, a czasem nawet naciągany, ale da się przeboleć na rzecz wspaniałej obsady. Wiele osób wytyka błędy merytoryczne, ale myślę, że nie taki był zamysł twórców tego serialu. Miała być produkcja ukazująca życie codzienne młodych ludzi podczas wojny i udało się. Mnie się bardzo podoba.
Uwielbiam wojenne klimaty. Twardzi, doświadczeni przez los ludzie, dyscyplina i... vintage. Mój chłopak twierdzi, że to płytkie, że podobają mi się ciuchy z okresu, kiedy ludzie oddawali życie za ojczyznę, ale co ja poradzę, że ten klimat vintage czasów wojennych mnie powala na kolana. Poza tym mundury! Na Boga, jak ja uwielbiam mundury ;) "Za mundurem panny sznurem" doskonale rozumiem to powiedzenie ;)
W związku z tą tematyką polecam wspaniałą, wzruszającą piosenkę, Edmunda Fettinga pt "Nim wsatnie świt"
Piosenka z filmu "Prawo i pięść" Jerzego Hoffmanna z Gustawem Holoubkiem:-)
OdpowiedzUsuńHaha, pamiętam nasze epickie wf, kiedy latałyśmy z piłką do kosza we 'Trójkę' i rozwalałyśmy inne drużyny ;>
OdpowiedzUsuńJakie masz plany, Twoje zainteresowania wyewoluowały od czasów LO, jestem mile zaskoczona, że też masz czas na takie rzeczy ;f ja to od świąt czytam jedną i tę samą książkę i zakończyć jej nie mogę.
Sie wie, w końcu mamy prawie 20 lat nie jakieś tam 18 ;P no ja właśnie mam tak samo! Czytam od grudnia "Jedz módl się kochaj" i jestem na stronie 65 ;p ale tak być nie może, należy się rozwijać kulturalnie, no. Coś trzeba z sobą robić, nie tylko to samo. Kiedy widzę te książki do nauki, nagle orientuję się ile innych rzeczy mnie interesuje ;p ale koniec opierdalanja się, czas na systematyczną naukę, bo się nie pozbieram na moje tysiąc pińcet sto dziewińset egzaminów w sesji letniej. Mam nauczkę po biofiz, już takiej histerii przeżywać nie chcę.
OdpowiedzUsuńDaga, stęskniłam się. Umówmy się z Martą na to nocny party ;P
OdpowiedzUsuńJasne :*
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak w piątej klasie za zajęcie czwartego miejsca w miejskim konkursie mitologicznym (wbrew pozorom był on cholernie trudny, bo nie dość, że trzeba było znać najmniejsze szczegóły z Parandowskiego na pamięć, to jeszcze trzeba było przeczytać parę dodatkowych książek o ówczesnych filozofach, historykach i innych pierdołach, których nie zapamiętałam) w nagrodę dostałam książkę o życiu starożytnych Greków. Wtedy byłam strasznie zaskoczona, że w książce dla pięcioklasistek mogą pisać, obok wojen, o SEKSIE D: Jednak gdy po roku wróciłam do niej, okazało się, że to świetna książka, a informacje w niej zawarte okazały się niezwykle, jak na historii w pierwszej klasie gimnazjum przerabialiśmy seksualność w czasach antycznych c:
OdpowiedzUsuńPowrót do czegoś co sprawia nam wielką przyjemność jest naprawdę świetnym uczuciem. Ja już wyczekuję cieplejszych dni abym mogła wreszcie jeździć na rowerze. Książek, które wymieniłaś nie czytałam, z resztą mało w życiu czytałam, lecz w ciągu ostatnich 2 lat trochę to zmieniłam, gdyż przeczytałam wiele ciekawych książek:) Jeśli chodzi o 'Jedz módl się kochaj' to oglądałam film i bardzo mi się spodobał. Bardzo lubię tematykę psychologiczno-duchową i film zrobił na mnie duże wrażenie i jest wg mnie godny polecenia ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię "Czas Honoru":-)
OdpowiedzUsuń