Polecam film "One week". Fajny, ciepły, ukazuje piękne widoki i skłania do refleksji jaki jest sens życia w obliczu zbliżającej się śmierci. Inspiruje. I te widoki! Od razu ma się ochotę sprzedać wszystkie tomy Bochenka, atlasy anatomiczne, spakować wszystkie sukienki, sandałki i ruszyć w świat w poszukiwaniu samego siebie, piękna przyrody, sensu życia i filmowych Grupms'ów :)